Niemiecki polityk zaskakująco ciepło o Polsce. Poza jedną sprawą
Pytany o praworządność w naszym kraju Schäuble powiedział, że "nie zauważył, aby Polska nie wypełniała orzeczeń TSUE, a to jest rozstrzygające". – Jeśli nie jesteśmy w stanie uzgodnić wspólnego stanowiska, musi rozstrzygnąć TSUE. Czerwoną linią jest więc przestrzeganie jego wyroków – ocenił.
Rola Solidarności
Na pytanie dziennikarza "Rz" Jędrzeja Bieleckiego, "czy obawia się o przyszłość polskiej demokracji", szef Bundestagu odparł: – Polacy nie potrzebują niemieckiego nauczyciela, aby Polska pozostała wolną demokracją. Z kolei my Niemcy nie zapominamy, że zjednoczenie Niemiec zaczęło się w Polsce, w Gdańsku, od Solidarności.
Schäuble uważa, że "po tragedii czasów Hitlera i II wojny światowej, po Auschwitz i wszystkich zbrodniach wojennych Niemcy nigdy nie dostaliby szansy na nowy początek, gdyby nie hojność i wspaniałomyślność Amerykanów".
Wyjątkiem odszkodowania
Dopytywany o reparacje wojenne, polityk stwierdził, że ta sprawa jest już zamknięta. – To jest tylko wiatr w żagle dla populistów, dla demagogów! Dla pokojowej przyszłości nic dobrego z tego nie wyniknie – powiedział.
Schäuble był również pytany, czy nas kraj jest gotowy na przyjęcie euro. Jego zdaniem decyzję w tej sprawie muszą podjąć nasze władze. – Nie zmuszaliśmy do tego Szwecji i nie będziemy zmuszali Polski – oświadczył.