"Die Zeit" o sukcesie PiS: W Polsce ma miejsce atak na demokrację
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE – 38,47 proc., Wiosna – 6,06 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska – 22, a Wiosna – 3. Tylko te trzy ugrupowania przekroczyły próg wyborczy.
Niemiecki tygodnik alarmuje, że w Polsce ma miejsce atak na demokrację, a żądza władzy Jarosława Kaczyńskiego niemal nie ma granic. Ulrich Kroeckel, autor analizy „Atak na demokrację”, przekonuje, że prezes PiS zamiast cieszyć się wyborczym sukcesem, narzeka, że niedzielny wynik, przekonując, że "to za mało".
Dziennikarz stwierdził, że PiS rządzi niepodzielnie od 2015 roku, mając własnego prezydenta, premiera, oraz podporządkowując sobie media publiczne i wymiar sprawiedliwości. "Nie bez powodu ten styl rządzenia uważany jest w Europie za atak na demokrację” – przekonuje.
„Wydaje się jednak, że Kaczyński zakłada, iż powtórka podwójnego zwycięstwa z 2015 r. postawi PiS w podobnej sytuacji jak prawicowo-narodowy Fidesz, który od 2010 r. rządzi w Budapeszcie niezagrożony, a de facto w sposób autokratyczny” – czytamy w "Die Zeit". Dziennikarz twierdzi, że jeżeli PiS powtórzy na jesieni sukces z 2015 roku i będzie rządzić samodzielnie to Polska może stać się "krajem Kaczyńskiego".