Kwaśniewski wspomina okrągły stół. I wciąga w to... Jana Pawła II
W wywiadzie dla "Super Expressu" Kwaśniewski był pytany o rozmowy opozycji i władz PRL. Jak stwierdził, wynik czerwcowych wyborów pokazał, że "zmiana będzie szybsza, niż zakładano przy okrągłym stole".
– Już pomysł, żeby generał Kiszczak był premierem był bezsensowny. Za dużo się zmieniło, by dwóch generałów wciąż mogło rządzić Polską. Spodziewałem się raczej czegoś w rodzaju "rządu porozumienia narodowego" – oświadczył były prezydent.
Wśród osób należących jego zdaniem do "obozu okrągłostołowego" byli: George Busch, Margaret Thatcher i Jan Paweł II.
– Jest wiele śladów i wypowiedzi, że nie widzieli innej drogi. Nawet nie ze względu na Polskę. Obawiali się, że jakieś gwałtowne działania mogą wysadzić z siodła Gorbaczowa i nie wiadomo, kto po nim przejmie władze w ZSRR. Jak pokazały wydarzenia słusznie się obawiali – powiedział.
Pytany o rolę Lecha Wałęsy w rozmowach z komunistami, Kwaśniewski ocenił: – Był w świetnej formie. Widać było, że był liderem, był precyzyjny. Chciał jako minimum legalnej Solidarności, a jako maksimum demokracji. Jedno i drugie mu się udało.