Uratowała go Matka Boska. Poruszające wyznanie Muńka Staszczyka

Dodano:
T.Love Źródło: PAP / Adam Warżawa
– Oglądałem rano noże w kuchni. Marta spała. Wziąłem jeden z nich, stanąłem przy lustrze i zacząłem dotykać szyi – wspomina Muniek Staszczyk, lider zespołu T. Love

Piosenkarz wyznał niedawno, że rok 2010 był jednym z najtrudniejszych okresów w jego życiu. Wtedy zaczęły się problemy z alkoholem, muzyk cierpiał na bezsenność oraz miał depresję. Gwiazdor przyznaje, że miał nawet myśli samobójcze. Muniek wspomina, że pewnego ranka zaczął sobie przystawiać nóż do gardła. "To jest ten moment" – pomyślał wtedy, ale po chwili zmienił zamiar. "Co ja robię? Na górze w pokoju były dzieci" – przemknęło mu przez głowę.

Wokalista wspomina, że w tym momencie klęknął i zaczął się modlić do Boga o ratunek. "Oddal to, Boże, ode mnie, te myśli" - prosił artysta.

W tym okresie Muniek miał napisać piosenkę "Lucy Phere" z albumu "Old is Gold", która opowiada o rozmowie człowieka z szatanem.

Lider T.Love uważa, że źródłem jego problemów było trudne dzieciństwo. Staszczyk wspomina, że jego matka była alkoholiczką, z kolei po ojcu, który w młodości cierpiał na depresją, odziedziczył brak odporności na stres. Piosenkarz przez dwa lata korzystał z pomocy psychologa, coraz częściej zwracał się też w kierunku Boga.

Niemal codziennie uczestniczył w mszy świętej. W końcu też, po 17 latach, przystąpił do sakramentu pokuty. Ksiądz poradził mu, żeby udał się Medziugorje. Tak też uczynił wraz z żoną. Piosenkarz przyznaje, że mimo iż nie rozumieli nabożeństwa, to oboje zaczęli płakać w trakcie mszy. – Na górze Križevac, gdzie jest droga krzyżowa, zacząłem się modlić różańcem. Jakby syn marnotrawny wrócił do matki – przyznaje.

Muniek jest przekonany, że to dzięki pomocy Maryi odrzucił myśli samobójcze. – Każdy ma swoje demony, diabły. Ludzie wierzący, do których należę, powiedzą, że diabeł to realny byt, ludzie niewierzący, że to zło, jakie mamy w sobie – przyznaje artysta.

Źródło: wolnosc24.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...