Święczkowski: Falenta zostanie przesłuchany, będzie mógł złożyć wyjaśnienia
Pierwszy zastępca Prokuratora Generalnego i prokurator krajowy Bogdan Święczkowski przedstawił w Sejmie informacje na temat działań podejmowanych przez służby w sprawie Marka Falenty – biznesmena skazanego w aferze podsłuchowej.
– Został oskarżony, a następnie skazany (Falenta – red.) za 84 bezprawne rejestracje rozmów polityków w Sowa & przyjaciele. W tej sprawie, w której dostał 2 lata i 6 miesięcy. Marek Falenta w wielu miejscach wypowiadał się na tematy w swoich wyjaśnieniach i sąd w uzasadnieniu swojego wyroku jasno wskazał, że wyjaśnienia te ocenia jako niewiarygodne – mówił Święczkowski.
– Falenta oprócz tej sprawy, w której został skazany, ma jeszcze dwie sprawy z oskarżenia prokuratora w dwóch różnych sądach o przestępstwa m.in. związane z naruszeniem przepisów Kodeksu karno-skarbowego, a nadto prowadzone są cztery postępowania przygotowawcze, w których ma status podejrzanego. Jednym z tych postępowań przygotowawczych jest śledztwo prokuratury okręgowej Warszawa-Praga, które dotyczy dalszych nagrań, które pojawiły się w kolejnych miesiącach i latach, które zostały nielegalnie zarejestrowane – dodał.
Pierwszy zastępca Prokuratora Generalnego odniósł się też bezpośrednio do listów, jakie Marek Falenta wysłał m.in. do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawickiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
– Bierzemy pod uwagę to, co nowego mówi Marek Falenta w tego rodzaju pismach kierowanych do różnych instytucji i zapewniam państwa posłów, iż prokuratorzy przesłuchają na te okoliczności podejrzanego w śledztwie prokuratury okręgowej na Pradze i będzie mógł złożyć w tym zakresie wyjaśnienia. Po złożeniu tych wyjaśnień będziemy oceniać ich wiarygodność pod kątem różnego rodzaju okoliczności (…) biorąc pod uwagę fakt, iż co do części z nich już sąd dokonał oceny ich wiarygodności, iż Falenta przebywał w szpitalu psychiatrycznym i prokuratura dysponuje szeroką dokumentacją zakresu jego pobytu w różnego rodzaju placówkach zdrowia psychicznego oraz biorąc pod uwagę inne jego publiczne wypowiedzi i dywagacje pojawiające się w mediach – mówił Święczkowski.