Sąd uniewinnił Piotra Najsztuba

Dodano:
Piotr Najsztub Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Po trwającym 2 lata procesie dziennikarz Piotr Najsztub został uniewinniony. Mężczyzna był oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym potrącił 77-latkę.

Sąd w Piasecznie uznał Piotra Najsztuba za niewinnego spowodowania wypadku. Wyrok zapadł 18 czerwca. Proces trwał dwa lata – informuje stołeczna "Gazeta Wyborcza". Do wypadku doszło w październiku 2017 roku. Po zmroku dziennikarz potrącił na pasach w Konstancinie-Jeziornie 77-letnią kobietę. Najsztub był trzeźwy, ale auto, którym jechał, nie było ubezpieczone i nie miało aktualnych badań technicznych. Okazało się, że dziennikarz nie miał prawa jazdy. Poszkodowana trafiła do szpitala, jednak nie doznała poważniejszych obrażeń.

Dziennikarz był oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Jednak z ekspertyzy wykonanej przez biegłych powołanych przez prokuraturę wynika, że Najsztub zachował odpowiednią ostrożność i jechał z prędkością ok. 20 km na godz., czyli wystarczająco wolno.

– Sąd, kiedy rozstrzygał tę sprawę, nie ustalił ponad wszelką wątpliwość, z jaką prędkością ta pani weszła na pasy. Sąd uznał, że zachowałem szczególną ostrożność, w związku z czym mnie uniewinniono – mówił Piotr Najsztub w programie "Dzień Dobry TVN".

Na początku sierpnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał Piotra Najsztuba za winnego nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym obrażeń doznała 77-letnia kobieta. Według wyroku, dziennikarz miał zapłacić 6 tys. zł grzywny, 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i prawie 6 tys. zł kosztów postępowania. Wtedy do akcji wkroczył prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który stwierdził, że kara jest zdecydowanie zbyt niska. Prokuratura wniosła sprzeciw z powodu rażącej niewspółmierności kary. Według niej, Najsztub przejawiał lekceważący stosunek do przepisów drogowych i bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. Ostatecznie doszło do uniewinnienia.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", TVN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...