"Szkoda gadać". Lis ostro o PSL i "jednoczeniu się" opozycji
Naczelny "Newsweeka" przyznaje, że szanse na zjednoczenie opozycji są coraz mniejsze. "Z boku coraz bardziej wyglada to tak jakby nie trwała już walka o stworzenie koalicji, ale blame game - walka o to kto zostanie oskarżony o to, że ona nie powstała" – napisał na Twitterze.
Szczególny żal szef "Newsweeka" ma do lidera ludowców - Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Chyba czas wykreślić z polszczyzny powiedzenie »na chłopski rozum«” – ocenił. Jego zdaniem PSL zamiast "ratować demokrację", wolało zdecydować się na samodzielny start, a tym samym "wymaszerować z parlamentu".
Lis przywołał również przedwojennego lidera ludowców – Wincentego Witosa.
"Gdy trzeba było walczyć z zamordystami o demokratyczną Polskę, wielki przywódca ruchu ludowego, Wincenty Witos nie strzelał fochów na partnerów w lewicowej opozycji, ale razem z innymi stanął na czele Centrolewu. Ale to był wielki przywódca, a nie.....zresztą, szkoda gadać" – napisał na Twitterze.