Trzaskowski reklamuje "strefę relaksu". "A jakieś maski gazowe będą?"
Na placu Bankowym, jednym z głównych punktów komunikacyjnych w Warszawie, prezydent Trzaskowski zdecydował się otworzyć "strefę relaksu". Jej koszt to ponoć milion złotych, a entuzjazm Warszawiaków wydaje się być ograniczony.
– Kawa, śniadanie, a może po prostu chwila odpoczynku? Od dziś znajdziecie to na pl. Bankowym – i to dosłownie! Na co dzień to punkt przesiadkowy, ale na wakacje oddajemy przestrzeń placu do dyspozycji warszawiaków. Będą też animacje i warsztaty – zaprasza na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
W odpowiedzi, internauci mówią o smogu, hałasie i wysokich kosztach inwestycji.