Braun: Psy szczekają, Konfederacja działa dalej
Bez subwencji?
W swoim komunikacie Braun przekazał, że do najbliższych wyborów Konfederacja pójdzie najprawdopodobniej jako Komitet Wyborczy Wyborców. Taki ruch oznacza, że nawet jeżeli uda się przekroczyć próg wyborczy, to politycy nie uzyskają subwencji.– My damy sobie radę, niezależnie od tego, ile czasu da nam – czy raczej poskąpi czasu – władza, która wkrótce ogłosi termin wyborów. My damy radę. Sytuacja innych urealni się raptownie. I albo w ostatniej chwili przyjdzie koza do woza, przyjdą ci którzy do tej pory drożyli się i srożyli, a których my kijem nie będziemy gonić – zapewnił lider Korony.
Braun ponadto podkreślił, że Konfederacja pozostaje otwarta na współpracę z innymi podmiotami. – Za każdym razem oferta jest z naszej strony wielkoduszna. My nie stawiamy warunków wstępnych, nie żądamy, żeby się ktoś zapisał, po prostu zapraszamy do Konfederacji – mówił polityk.
Rozłam w Konfederacji
Kilka tygodni temu doszło do rozłamu w Konfederacji – antyunijnym sojuszu, który powstał przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Piotr Liroy-Marzec oraz Marek Jakubiak opuścili formacją z zamiarem założenia własnego ugrupowania. – Ze względu na brak transparentności i dobrej woli nie przyjmuję propozycji Konfederacji na jesienne wybory – stwierdził Marek Jakubiak podczas dzisiejszej konferencji w Sejmie. Wkrótce jednak i ten pomysł nie wypalił, a obaj politycy zakończyli współpracę.