Prezydent Białegostoku zawiadamia prokuraturę ws. działaczy PiS. Chodzi o Marsz Równości
– Pragnę wyrazić swoje oburzenie w związku z zajściami, do których doszło w sobotę w związku z Marszem Równości. Uczestnicy zostali zaatakowani przez zorganizowane grupy. Na tego rodzaju ekscesy nie może być zgody. Przemoc i pogarda nie mogą być akceptowane i usprawiedliwiane -– powiedział Tadeusz Truskolaski na konferencji prasowej.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które ma złożyć gospodarz Białegostoku, dotyczy nie tylko marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego, ale też innych działaczy PiS – radnego klubu partii Sebastiana Łukaszewicza, p.o. dyrektora gabinetu marszałka Roberta Jabłońskiego oraz radnego miejskiego Henryka Dębowskiego. – Materiały zamieszczone w internecie w sposób jednoznaczny wskazują na ich czynny udział w ustawieniu blokad przeciwko marszowi – uważa Truskolaski.
Prezydent miasta twierdzi, że doszło do złamania prawa oraz "drastycznego nadużycia demokratycznego mandatu i całkowitego zaprzeczenia misji samorządowej". – Okazuje się, że te osoby, które powołane zostały, by w imieniu mieszkańców naszego regiony stanowić prawo, biorą czynny udział w jego łamani – stwierdził. Dodał, że "chciałby zrozumieć także postępowanie władz białostockiej kurii".
Truskolaski zwrócił się również do władz klubu piłkarskiego Jagiellonii Białystok ws. osób, które miały dopuścić się fizycznego ataku na uczestników Parady Równości. Na filmikach, które obiegły internet, widać, że wiele z tych osób to pseudokibice. - Jak wskazują materiały umieszczone w prasie, osoby te brały czynny udział w chuligańskich wybrykach, w których ucierpieli uczestnicy marszu - zauważył prezydent miasta.
Sobotni Marsz Równości przyciągnął tłumy kontrmanifestantów, którzy blokowali pochód. Niektórzy chuligani atakowali uczestników parady, a nawet funkcjonariusz zabezpieczających wydarzenie. Policja była zmuszona użyć gazu.
Wczoraj w związku z zajściami na marszu policja zatrzymała 25 chuliganów. 21 z nich to sprawcy wykroczeń, z czego 19 ukarano mandatami, a przeciw dwóm osobom skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Kolejnych czterech zatrzymanych to sprawcy przestępstw.
W poniedziałek wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński poinformował na Twitterze, że policja zatrzymała kolejne trzy osoby w tej sprawie, a kilkanaście następnych zostało już zidentyfikowanych.