Ks. Isakowicz-Zaleski: To nie tylko hipokryzja, ale i zachęta do następnych ataków
We wpisie zamieszczonym na portalu społecznościowym ks. Isakowicz-Zaleski podkreśla, że po dźgnięciu nożem księdza we Wrocławiu, to kolejny atak na duchownego katolickiego. "Gdyby zaatakowano rabina lub działacza LGBT, to GW Michnika i RPO A. Bodnar oraz PO i spółka wszczęliby rwetes na cały świat. A tak to milczenie lub co najwyżej cichy szept" – wskazuje duchowny i ocenia, że nie jest to tylko hipokryzja, ale i zachęta do kolejnych ataków. "Kto będzie następnym celem?" – pyta.
"Bili proboszcza różańcem po twarzy"
Wpis księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego nawiązuje do ataku do jakiego doszło wczoraj około godziny 17, w zakrystii bazyliki św. Jan Chrzciciela w Szczecinie. Agresorzy zaatakowali tam księdza i kościelnego. – Dwóch weszło, trzeci stał na dole, dopominali się o szaty liturgiczne, bo będą odprawiać mszę. Zaczął odzywać się do mnie niezbyt grzecznie, a później była już bójka. Uderzył pracownika kościoła, a później rzucał się do proboszcza, zadał kilka ciosów – opowiedziała w rozmowie z dziennikarzem Radia Szczecin zakrystianka parafii. Jeden ze świadków wydarzeń poinformował też, że napastnicy bili proboszcza różańcem po twarzy, ksiądz i kościelny usłyszeli też liczne wyzwiska. Sprawcy ataku zostali już zatrzymani przez policję.