YouTube blokuje kanał fundacji Kai Godek. "Cenzura przybiera na sile"
YouTube tłumaczy, że na kanale fundacji miały się pojawiać treści gloryfikujące lub podżegające do przemocy wobec innej osoby lub grupy osób lub treści zachęcające do nienawiści. "Cenzura przybiera na sile, niszczy wolność prowadzenia debaty i prawo do prezentacji konserwatywnych poglądów" – napisała Godek na Twitterze.
– Na swoim kanale prezentowaliśmy prawdę o aborcji i o homolobby. Jest to treść, której nie ma być w przestrzeni publicznej. Aborcja jest okrutnym morderstwem i czynem, którego nic nie usprawiedliwia – tłumaczy Kaja Godek.