Kaczyński przemawiał we wsi na Mazowszu. Doszło do zabawnej sytuacji
Kaczyński przekonywał podczas swojego wystąpienia, że za rządów poprzedniej ekipy wsiom i mniejszym miastom "bardzo szkodzono".
– Prawo i Sprawiedliwość taką politykę odrzuciło, zdecydowanie jednoznacznie. My uznajemy, że Polacy to wspólnota i w tej wspólnocie wszyscy Polacy muszą mieć równe prawa, także ekonomiczne. Naszym dążeniem musi być doprowadzenie do tego, by każdy, niezależnie od tego, gdzie mieszka, miał równe szanse, poziom życia i możliwości dla siebie i swoich dzieci – mówił lider PiS.
Polityk zapowiedział, że 7 września będzie można usłyszeć nowy program rolny jego partii. – Mamy 500 zł od krowy i 100 zł od świni - ten program jest realizowany i będzie na niego więcej pieniędzy niż początkowo sądziliśmy – stwierdził.
Wybory – dzień decyzji
Kaczyński wystosował też apel ws. nadchodzących wyborów, podkreślając, że będzie to "dzień decyzji, w którą stronę pójdzie Polska". – Czy w tę zrównoważonego rozwoju, wspólnoty, równych praw Polaków, czy w tę, w którą szła przedtem – mówił.
Prezes ocenił, że jesienią potrzebna jest wygrana PiS "w sposób przekonywujący". Zwrócił uwagę, że wybory parlamentarne są jeszcze ważniejsze niż te europejskie, które odbyły się w maju.
– Trzeba na nie pójść i głosować. Nie wiem jeszcze na którą listę, bo nie było losowania. Ale na listę Zjednoczonej Prawicy i Prawa i Sprawiedliwości. Tu się będą decydowały losy polskiej wsi, Polski powiatowej, także losy tych, którzy mieszkają w miastach, nawet jeśli są przeciw nam. Będzie się także kształtowała przyszłość naszego narodu – przekonywał Kaczyński.
Hełm dla prezesa
Po jego przemówieniu doszło do zabawnej sytuacji. Prezesowi PiS wręczono hełm strażacki, a polityk z uśmiechem założył go na głowę. "To mówicie #Totalni, że Jarosław Kaczyński nie ma poczucia humoru i dystansu do siebie" – napisał na Twitterze europoseł Joachim Brudziński.