Ziemkiewicz: Jest 15 sierpnia. I mnie to wkurza...
– Chcę, żebyśmy dzisiaj zrobili troszkę tematu poważnego. Jest 15 sierpnia. I mnie to wkurza – nie z powodów Maryjnych, ale z powodów wojskowych. 15 sierpnia to jest rocznica, która powinna być absolutnie w centrum polskiej pamięci historycznej. 19. decydująca bitwa w dziejach świata. Niewiarygodny sukces i to nie nie tylko wojskowy, ale polskiej organizacji. Trzy zabory, rozerwane, państwo spustoszone totalnie. Pół miliona obywateli zginęło służąc przymusowo w armiach zaborczych (...) zrujnowane wszystko totalnie (...) I w takim zrujnowanym kraju sukces (...) I kogo to w ogóle obchodzi? Powstanie Warszawskie, to było – w piiii całe miasto poszło, setki tysięcy trupów – stwierdził publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz. Dodał, że zwycięstwo z 1920 roku powinno być jednym z głównych punktów naszej polityki historycznej.
– Uspokój się. 1920 rok to jest sukces? A czym było Powstanie Wielkopolskie, to też był sukces. Czy ktoś poza Poznaniem pamięta o Powstaniu Wielkopolskim? – zwrócił uwagę Rafał Otoka-Frąckiewicz, publicysta wSensie. – Nasza polityka historyczna jest gdzieś przesunięta. Zamiast edukować, żeby nie powtarzać błędów, to robi wszystko, aby te błędy powtarzać – dodał.
W najnowszym odcinku "Polski na serio" dyskusja także wokół Brygady Świętokrzyskiej i "polskiego faszyzmu". Zachęcamy do oglądania!