PiS poświęci ministra dla wyborów? "Prezes raczej się nie zawaha"
"DGP" pochyla się nad aferą wokół Ministerstwa Sprawiedliwości, czyli sprawą tzw. farmy trolli.
Jak ujawnił Onet, były już wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał nadzorować i koordynować akcję hejtu wobec sędziów ze stowarzyszenia "Iustitia". Uczestniczyła w tym internautka Emilia, która miała rozsyłać anonimowo kompromitujące materiały.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" afera ze zorganizowanym systemem hejtu, którym kierowali ludzie podlegli ministrowi Zbigniewowi Ziobrze, może podkopać jego pozycję w Zjednoczonej Prawicy.
"Z PiS już dochodzą sygnały, że ministra szeryfa być może trzeba będzie odsunąć na boczny tor lub w ostateczności poświęcić w imię wyższego dobra – wygranej w jesiennych wyborach. I to nawet mimo ryzyka, że taka decyzja może zaowocować wewnętrzną wojną na prawicy" – czytamy na łamach gazety.
– Przede wszystkim musimy wygrać wybory. Nikt nie zamierza "umierać" za Zbyszka – powiedział "DGP" rozmówca z PiS. Inny polityk cytowany przez dziennik, członek Porozumienia Jarosława Gowina, ocenił, że "w tym obozie nikt, poza Jarosławem Kaczyńskim, nie jest nie do ruszenia".
– Jeśli prezes uzyska kompromitujące informacje o Ziobrze, a sytuacja zacznie zagrażać popularności Zjednoczonej Prawicy, raczej się nie zawaha – ocenił polityk ugrupowania, które jest koalicjantem PiS.