Morawiecki: Zbrodnia niemiecka była zbrodnią ludobójstwa
Szef rządu podkreślił, że zbrodnia niemiecka była zbrodnią ludobójstwa. – Ludobójstwa o gigantycznych rozmiarach, ludobójstwa na narodzie polskim. Przez 6 lat codziennie mordowanych było na różnych frontach, w różnych okolicznościach, w obozach śmierci, na ulicach, trzy tysiące ludzi. Codziennie. Pierwszą ofiarą wojny – mówi się – że jest prawda. Prócz prawdy była nią wolność, godność człowieka. Polska stała na straży tamtych wartości, wartości fundamentalnych dla cywilizacji zachodu, cywilizacji europejskiej – przypominał.
Premier wskazywał, że ofiarna walka Polaków na Westerplatte miała trwać 7 godzin, zaś trwała 7 dni. – Był to przedsionek piekła, tego, co pokazali Niemcy w kolejnych sześciu latach na ziemiach polskich. Ignacy Skowron, ostatni westerplatczyk, na którego pogrzebie byłem kilka lat temu, mawiał, że nikt nie chciał kapitulować, ale też nikt nie wierzył, że wyjdą z tego cało. Oni dawali świadectwo bohaterstwa narodu polskiego. Ich krew, ich ofiara, dała nam nadzieję – dodawał.
Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę, że w czasach II wojny światowej budowaliśmy fenomen na skalę światową – polskie państwo podziemne, z instytucjami, z administracją. – Państwo, które karało kolaborantów śmiercią. Później, w roku 1980, też przywoływaliśmy pamięć bohaterów II wojny światowej. Wola polskiej wolności nigdy nie została złamana. Trzeba podkreślić, że ta czarna noc, która spadła na Polskę równo 80 lat temu, oznaczała nie tylko podpalenie polskich domów, oznaczała również śmierć nadziei, polskiej przyszłości, nauki, fabryk. Były też gigantyczne straty materialne - o tym trzeba mówić, domagać się prawdy, domagać się zadośćuczynienia – mówił.