Hattrick Kaczyńskiego. Znamy nowe obietnice PiS

Dodano:
Jarosław Kaczyński na konwencji PiS Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Wyższe płace, wyższe emerytury i dopłaty dla rolników na europejskim poziomie – zapowiedział podczas konwencji PiS w Lublinie prezes Jarosław Kaczyński.

Polityk mówił, że podstawą systemu wartości jest godność człowieka i jego życie. Wymienił m.in. aborcję i eutanazję jako ideologię, która "wartość ludzkiego życia podważa". Dodał, że człowiek musi mieć prawo do wolności, działania i współdecydowania. Wspomniał o "Solidarności" jako ruchu, który ukształtował polski naród.

– Równość i solidarność tworzą sprawiedliwość. I to jest właśnie nasz cel – my chcemy Polski sprawiedliwej, ale też sprawiedliwego świata, aby sprawiedliwość obowiązywała także w relacjach międzynarodowych – przekonywał prezes PiS.

Rodzina i naród

Kaczyński powiedział, że rodzina to "jeden mężczyzna, jedna kobieta w stałym związku i ich dzieci". – Taki model rodziny ma dzisiaj wielu przeciwników – podkreślił. Dalej mówił, że "wspólnotą, którą szczególnie sobie cenimy jest naród – podstawa istnienia i działania człowieka w cywilizacji, podstawa państwa".

– Dla nas narodem jest polskość, którą cenimy bardzo wysoko. To ona buduje podstawy naszego programu. Chcemy, by Polska trwała, bo warto być Polakiem – mówił. Jak podkreślił, częścią naszej tożsamości narodowej jest chrześcijaństwo. – Kościół jest i był głosicielem jedynego systemu wartości. Poza nim mamy tylko nihilizm. Dlatego Kościół jest dla Polaków i polskich patriotów ważny – oświadczył.

Zdaniem lidera PiS Europa jest bogata różnorodnością narodów i nie ma żadnych racjonalnych powodów, żeby europejskość przeciwstawiać polskości. – Polska pozostanie wyspą wolności – powiedział. – Chcemy demokracji skonstruowanej prosto – demokracji przedstawicielskiej na poziomie lokalnym i ogólnonarodowym – tłumaczył.

"To była zabawa w rządzenie"

W jego ocenie to, co PiS robił przez ostatnie 4 lata, było "odrzucaniem postkomunizmu". Przekonywał, że Platforma Obywatelska nie chciała zmienić tego systemu. – Jego twórcy i realizatorzy uznali, że utrzymanie się u władzy jest celem samym w sobie. Że trzeba zaspokajać naciski i żądania grupy interesów, a społeczeństwo można ignorować. (…) Państwo było traktowane jako zespół instytucji niezależnych od siebie i nie działających na rzecz społeczeństwa – mówił. Jak dodał, "prywatyzacja, która miała miejsce w czasach poprzedniego rządu, przynosiła państwu ogromne straty".

– To była zabawa w rządzenie, dobre wina, cygara, haratanie w gałę. To przyjemne rzeczy, ale do tego trzeba jeszcze umieć rządzić. A oni tego nie potrafili i nawet nie chcieli chcieć. Towarzyszyło im mnóstwo afer – mówił o poprzednikach Kaczyński. – Jesteśmy realizatorami zasady pro publico bono, czego zaprzeczeniem była poprzednia władza – stwierdził.

– Musimy kontynuować politykę, której fundamentem jest wiarygodność. Musimy dotrzymywać słowa. Naszym celem jest budowa polskiej wersji państwa dobrobytu. Tamten system nie może wrócić – przekonywał prezes PiS.

Nowe obietnice

Kaczyński mówił, że jego obóz polityczny stawia na wzrost płac. Zadeklarował, że na koniec 2020 r. minimalna pensja będzie wynosiła 3000 zł, a na koniec 2023 r. – 4000 zł. Dodał, że w 2021 r. ogromna część emerytów otrzyma dwie "trzynastki", a rolnicy – dopłaty do hektara na "prawdziwie europejskim poziomie".

– Potrzebujemy codziennej pracy w kampanii, bo tylko dzięki niej zwyciężymy i będziemy mogli dalej zmieniać Polskę – powiedział Kaczyński.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...