Greenpeace zablokował statek. Doszło do siłowej interwencji
"W poniedziałek, 9 września przed północą zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią maszynową wtargnęli na pokład żaglowca Rainbow Warrior biorącego udział w pokojowym proteście w porcie węglowym w Gdańsku. Grozili bronią, rozbili okno i dostali się na mostek. Aktywistki i aktywiści Greenpeace, którzy wcześniej zablokowali transport węgla z Mozambiku, zostali zatrzymani" – czytamy w komunikacie organizacji.
Aktywiści tłumaczą, że swoim protestem chcieli wezwać rząd do ochrony klimatu i odejścia Polski od węgla do 2030 r. Ich zdaniem protest miał charakter pokojowy, a służby państwowe "podjęły radykalne, nieadekwatne do sytuacji działania".
Wiadomo, że członkowie organizacji namalowali na burcie statku ogromny napis "Węgiel stop", podczas gdy żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, uniemożliwiając rozładunek surowca płynącego do Polski z Mozambiku.
Według informacji podanych przez Greenpeace na Twitterze, Straż Graniczna prowadzi czynności z 18 aktywistami.