Kaczyński zapowiedział... dyktaturę? Rozbrajająca teoria Elizy Michalik

Dodano:
Eliza Michalik Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nie milkną echa sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Eliza Michalik postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami związanymi z przemówieniem Jarosława Kaczyńskiego.

Podczas sobotniej konwencji prezes PiS mówił, że podstawą systemu wartości jest godność człowieka i jego życie. Wymienił m.in. aborcję i eutanazję jako ideologię, która "podważa wartość ludzkiego życia". Dodał, że człowiek musi mieć prawo do wolności, działania i współdecydowania. Wspomniał o "Solidarności" jako ruchu, który ukształtował polski naród.

– Równość i solidarność tworzą sprawiedliwość. I to jest właśnie nasz cel – my chcemy Polski sprawiedliwej, ale też sprawiedliwego świata, aby sprawiedliwość obowiązywała także w relacjach międzynarodowych – przekonywał prezes PiS.

Kaczyński podkreśli znaczenie narodów oraz sprawczości państwa. Zaznaczył również, że w polską tradycję i tożsamość jest wpisany katolicyzm, co musi uznać każdy bez względu na to czy prywatnie jest osobą wierzącą. – Kościół jest i był głosicielem jedynego systemu wartości. Poza nim mamy tylko nihilizm. Dlatego Kościół jest dla Polaków i polskich patriotów ważny – oświadczył.

Michalik o dyktaturze

Niegdyś dziennikarka Superstacji, obecnie związana natomiast z "Gazetą Wyborczą", Eliza Michalik przekonuje, że prezes PiS zapowiedział wprowadzenie dyktatury.

"Jarosław Kaczyński zapowiedział wprost, że jeśli PiS wygra, wprowadzi narodowo - katolicką dyktaturę. Plus ledwo zawoalowane groźby pod adresem wszystkich, którym się ten pomysł nie podoba i którzy mogliby mieć ochotę mu się sprzeciwić" – napisała felietonistka "Wyborczej" na Twitterze.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...