Miały być związki partnerskie, potem adopcja dzieci. Rabiej się cofa?
W głośnym już wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Paweł Rabiej postulował wprowadzenie związków partnerskich, potem równości małżeńskiej, a na koniec adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Jarosław Kaczyński nazwał te propozycje "planem Rabieja" i zapowiedział, że PiS będzie się przed nim bronić. Wiceprezydent Warszawy był o to pytany w Polsat News. – Jak prezes Kaczyński o kimś mówi, to ten ktoś dobrze na tym nie wychodzi – ocenił.
Rabiej powiedział, że lider partii rządzącej usiłuje jego nazwiskiem nazwać "jakiś nikczemny plan zniszczenia polskiej rodziny". Przekonywał, że tak nie jest i że ma konserwatywne podejście do zmian społecznych.
Jak mówił wiceprezydent stolicy, kwestia związków partnerskich powinna być załatwiona "od razu", bo "mnóstwo osób w nich żyje i z szacunku do nich należałoby uporządkować pewne sprawy".
Zapytany wprost przez dziennikarza Bogdana Rymanowskiego, czy para gejów powinna mieć możliwość adopcji dzieci, Rabiej odparł: – To jest rozwiązanie niezwykle kontrowersyjne, za którym osobiście nie jestem.