Prezydent Niemiec przeciwny dyskusji o reparacjach wojennych

Wywiad w „Corriere della Sera” ukazał się dzisiaj, dzień przed wizytą niemieckiego prezydenta w Rzymie. W jednym z pierwszych pytań dziennikarze podnieśli kwestię odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową i reparacji wojennych, o których mówią polskie władze.

Frank-Walter Steinmeier podkreślił w odpowiedzi, że pozytywne budowanie relacji między narodami musi być oparte na wyjaśnieniu spraw z przeszłości i Niemcy wprost deklarują swoją odpowiedzialność za II wojnę światową. Jednocześnie prezydent Niemiec w wywiadzie stwierdził, że ma nadzieję na drogę pojednania (z Polską) skupioną na wspólnej przyszłości, "nie gubiąc się w debacie na temat reparacji, zwróconej wstecz".

Temat reparacji w niemieckich mediach

Polska i Grecja mają ten sam cel ws. reparacji wojennych i razem chcą wziąć Niemcy w obroty – alarmował tydzień temu niemiecki "Bild". Dziennik spekulował, ile pieniędzy państwa te finalnie zażądają od Berlina. Pada kosmiczna suma.

"Chcą od nas ponad bilion euro!" – podawał "Bild" ws. żądań reparacyjnych Polski i Grecji. Dziennik odnosi się w ten sposób do niedawnego spotkania polskich i greckich parlamentarzystów, które odbyło się obok uroczystości związanych z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej w Warszawie.

Według posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który zarządza sejmowym zespołem ds. reparacji, z propozycją spotkania wyszedł przewodniczący parlamentu Grecji Konstantinos Tasoulas. To on reprezentował kraj na ceremonii w Warszawie. Rozmowy dotyczyły tego, na jakim etapie są oba państwa w kwestii reparacji wojennych – wspomina Deutsche Welle.

"Przystępujemy do bitwy o godziwe odszkodowania” – cytuje polskiego posła "Bild". Zdaniem Mularczyka Niemcy "przez dziesięciolecia z sukcesem uprawiały politykę zwodzenia i uników" w temacie reparacji.