Morawiecki na spotkaniu z wyborcami: PiS po angielsku to pokój
– Polska nie daje sobie w kaszę dmuchać mafiom VAT-owskim i przestępcom podatkowym. Stamtąd wzięliśmy dziesiątki miliardów złotych dla zwykłych ludzi, polskich rodzin i na rozwój polskiej gospodarki – mówił premier.
Zaznaczył, że PiS nie tylko spełnił swoją obietnicę dotyczącą 500 plus, ale również rozszerzył ten program o pierwsze dziecko. – Rodzina jest fundamentem polityki państwa. To jest ten zwrot, który zrobiliśmy – powiedział.
Morawiecki przekonywał, że tego wszystkiego nie byłoby bez silniejszej gospodarki. – Każdy niech odpowie sobie na pytanie: kiedy było więcej pracy - teraz czy pięć lat temu? Kiedy gospodarka szybciej rosła i była dla wszystkich ludzi? Pięć lat temu czy teraz? Tak, teraz mamy więcej do powiedzenia, jesteśmy skuteczni – mówił.
Morawiecki przypomniał o "piątce dla przedsiębiorców" i niższym ZUS-ie dla małych i mikroprzedsiębiorców. – Opodatkowaliśmy wielkie korporacje międzynarodowe i te pieniądze przeznaczyliśmy na polskie drogie,szpitale, szkoły – przekonywał premier.
Szef rządu zwrócił uwagę, że państwa nie da się naprawić w cztery lata. – To jest proces. Prosimy teraz o zaufanie na kolejne lata, żeby się wyrwać z tej mielizny, żeby polski statek wyszedł na piękne szerokie morze – powiedział.
– Pociąg do lepszej przyszłości ruszył, ale on się zatrzymuje na kluczowym przystanku: 13 października. Ten bilet do przyszłości, który mamy, trzeba będzie skasować, zaznaczyć rząd PiS jako ten, który nas przeprowadzi przez te trudne wody transformacji gospodarczej. Bo jedno udowodniliśmy na pewno: cokolwiek robimy, mamy w sercu Polskę – mówił szef rządu.
Kiedy zgromadzeni wokół premiera zaczęli wykrzykiwać "Tylko PiS!", Morawiecki powiedział: – PiS po angielsku to pokój (peace – red.), czyli my jesteśmy partią spokoju, normalności. Pamiętajcie: normalność jest wtedy, kiedy rodziny mogą spokojnie, normalnie żyć, a nie tylko od pierwszego do pierwszego.