98-latek walczy ze sformułowaniem "polskie obozy śmierci” i prosi premiera o pomoc
Procesy Karola Tendera i kpt Zbigniewa Radłowskiego (obydwaj to byli więźniowie Auschwitz) przeciwko publicznej niemieckiej telewizji ZDF trwają już kilka lat. Obydwaj powodowie wygrali z nią sprawy przed sądami powszechnymi, jednak niemiecki nadawca stara się wykorzystać wszystkie instancje, by uniknąć wykonania wyroku – publikacji przeprosin.
„Polskie obozy śmierci” w filmie dokumentalnym
Karol Tendera żąda od ZDF przeprosin za to, że w lipcu 2013 roku stacja określiła na swoim portalu internetowym obozy Majdanek i Auschwitz jako "polskie obozy śmierci". Stwierdzenie to padło przy okazji promocji filmu dokumentalnego. Według byłego więźnia, sformułowanie to naruszyło jego tożsamość i godność narodową, które powinny być chronione prawnie na zasadzie przewidzianej dla praw osobistych.
Ponad trzy lata temu Sąd Okręgowy w Krakowie wziął stronę ZDF uznając, że przeprosiny zamieszczone na stronie telewizji skierowane do wszystkich, są wystarczające. Były więzień obozu Auschwitz zaskarżył wyrok. Sąd Apelacyjny przyznał mu rację i nakazał niemieckiej telewizji przeprosić Tenderę oficjalnie, na stronie głównej portalu. Pełny tekst przeprosin miał wisieć na stronie serwisu przez 30 dni. Niemiecki nadawca nie wypełnił nakazu sądu w całości i skierował sprawę do sądu w Moguncji oraz do wyższej instancji w Koblencji. Oba sądy przyznały rację Polakowi.
Niemiecka stacja nie odpuściła jednak i zgłosiła sprawę do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe. Tam ZDF dopięła swego, uzyskując przychylny wyrok – sędziowie trybunału uznali, że telewizja nie musi przepraszać Tendery, a dziennikarzy nie można zmuszać do zmiany opinii nawet, jeśli jest ona nieprawdziwa. – Werdykt niemieckiego trybunału jest niebezpieczny. Pokazuje, że jest państwo w Unii Europejskiej, które nie respektuje postanowień sądów innego unijnego państwa – wskazała wtedy mec. Monika Brzozowska-Pasieka, pełnomocnik w dwóch sprawach skierowanych do polskich sądów przeciwko państwowej telewizji ZDF. Jak dodała, polskie sądy respektują wyroki sądów niemieckich.
ZDF ulegnie?
Niemiecka stacja telewizyjna nie tylko nie przeprosił Karola Tendery, ale też zaskarżyła do Sądu Najwyższego wyrok krakowskiego sądu, który uznał, że wyrażenie "polskie obozy śmierci" narusza dobro osobiste, jakim są godność i tożsamość narodowa. Do tej pory to sformułowanie nie było rozpatrywane w ten sposób przez polskie sądy.
Jak jednak podaje wp.pl, we wtorek Sąd Najwyższy poinformował, że niemiecka telewizyjna wycofała skargę kasacyjną od wyroku krakowskiego sądu. Oznacza to, że prawomocny wyrok, który zapadł w drugiej instancji, jest ostateczny.
Teraz Karol Tendera prosi o pomoc premiera Morawieckiego. – Wsparcie rządu, pana premiera na gruncie dyplomatycznym może pomóc. Liczymy na stanowcze działanie polskich władz, by łatwiej było nam dochodzić naszych racji w kwestii używania sformułowania "polskie obozy zagłady" – tłumaczył w rozmowie z Wirtualną Polską mec. Lech Obara, pełnomocnik Tendery.