Niespodziewany zwrot ws. zabójstwa Jaroszewiczów
Dariusz S. zeznał, że w latach 90. działał w tzw. grupie karateków. Była to zorganizowana grupa przestępcza napadająca na domy.
Podczas jednego z przesłuchań S. oświadczył, że odpowiada za zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji Solskiej. Do zbrodni doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w ich prywatnej willi w Aninie pod Warszawą.
Dariusza S. wydał Bogusław K., mężczyzna, który w toku śledztwa w sprawie porwania 10-letniego Kamila z Krakowa w 2017 r., przyznał, że S. był jego wspólnikiem także podczas uprowadzenia krakowskiego biznesmena w 2013 r.
"Interwencja" dotarła do unikatowych nagrań z wizji lokalnej przeprowadzonej dzień po tragedii. S. miał wtedy opowiedzieć o swoim udziale w zabójstwie Jaroszewiczów. Szczegóły nie zostały na razie ujawnione z uwagi na dobro śledztwa.
Prokuratura zapowiada, że akt oskarżenia w sprawie zabójstwa byłego premiera PRL i jego żony będzie gotowy do końca roku.