Kłótnia przed debatą w TVP. "Proszę mnie nie nagrywać"
Krzysztof Bosak zamieścił na Twitterze nagranie, na którym widać, jak kłoci się z dwoma mężczyznami. Jeden z nich przedstawił się jako "producent tego widowiska", ale nazwiska nie podał. Poszło o małą flagę Polski, którą postawiono na stanowisku Jacka Wilka, przedstawiciela Konfederacji w debacie.
Mężczyzna tłumaczył Bosakowi, że flagę wniesiono bez zgody organizatora. – Myślę, że flaga nikomu nie przeszkadza – włączył się do rozmowy Wilk. – Nie mam nic przeciwko fladze. Mówię o zasadach, którymi kierują się wszyscy – odparł producent.
Po krótkiej wymianie zdań Wilk zaproponował kompromis. – Flaga zostaje, wszyscy odchodzą – powiedział polityk. Ostatecznie Bosak opuścił studio. – Obsługa atakuje uczestników – mówił, wychodząc. – Proszę mnie nie nagrywać – słychać na filmie.
"Pracownicy TVP odmawiający podania nazwisk tuż przed debatą próbowali właśnie zdjąć polską flagę ze stanowiska @JacekWilkPL reprezentującego @KONFEDERACJA_! Doszło do dwóch konfrontacji w trakcie, których musiałem zagrozić użyciem siły. Oto nagranie końcówki. SKANDAL!" – napisał Bosak na Twitterze.