Wrocław: Policyjna ochrona i kontrmanifestacja. 11. Marsz Równości
Marsz Równości ruszył z Placu Wolności. Organizatorzy podkreśili, że chcą "Wyrazić solidarność z postulatami równości i szacunku dla wszystkich". Według szacunków, w pochodzie bierze udział kilka tysięcy uczestników. Wśród nich znalazł się m.in. lider wrocławskiej listy KW SLD Krzysztof Śmiszek z Wiosny, były opozycjonista Władysław Frasyniuk oraz Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet – informuje WIrtualna Polska.
– Mówimy dzisiaj o miłości i nienawiści, ja będę mówić o wolności. Biję na alarm, mówię o pełnym nienawiści kościele, homofobii i rasizmie, pogardzie dla kobiet, marszach faszystów i o tym, co stało się w Białymstoku. A teraz będę mówić o zamachu terrorystycznym w Lublinie zaplanowanym przez religijnych fundamentalistów – mówiła liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Uczestnicy wrocławskiego Marszu Równości mają ze sobą tęczowe flagi, a na czele pochodu niosą baner z napisem "Miłość przeciw nienawiści". Marszodbył się pod honorowym patronatem prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Jak podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza", przed planowanym wydarzeniem doszło do incydentu. Jeden z mężczyzn wyrwał uczestnikom tęczową flagę, by następnie ją złamać. Interweniowała policja.