Maja Ostaszewska: PiS najprawdopodobniej zabierze nam dostęp do internetu

Dodano:
Maja Ostaszewska Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Ludzie coraz bardziej zaczynają sobie uświadamiać, że jeżeli chcą mieć nawet wolny dostęp do internetu, do social mediów, to to jest też polityka. Kiedy PiS zacznie się rozpędzać, to najprawdopodobniej zabierze ten dostęp. Zabierze dostęp do wolności słowa – stwierdziła aktorka Maja Ostaszewska w rozmowie z Tomaszem Lisem w programie "Tomasz Lis".

Maja Ostaszewska słynie z niechęci do prawicy i partii rządzącej. Aktorka wiele razy brała udział w medialnych akcjach sprzeciwu wobec rządu, protestach, a także nawoływała do obrony praw zwierząt, które w jej opinii mają być naruszane. Polityczne zaangażowanie aktorki stało się już popularnym motywem żartów i memów.

Tym razem Ostaszewska gościła w programie "Tomasz Lis" na antenie Onetu. – Jeśli nie wybierzemy rzetelnych polityków, to będą nam psuli przyrodę, kraj, planetę – oceniła artystka.

Pytana przez Lisa o to, jak ocenia ostatnie cztery lata (rządy PiS) aktorka odparła: – Były koszmarne.

– Nie spodziewałem się takiego walca, że to będzie na taką skalę. Z taką pogardą, też złamaniem obietnic. Poza tym, co jest związane z mediami, sądami, ale również te obietnice w sprawie ochrony praw zwierząt. Nic nie zostało z tych obietnic dotrzymane. Nawet taki prosty zabieg, żeby psy miały dłuższe łańcuchy – tłumaczyła Ostaszewska. W jej ocenie, jeśli "PiS się rozpędzi", to może to mieć wpływ na wolność słowa w Polsce - PiS może bowiem zlikwidować dostęp do internetu.

– Zabierze dostęp do wolności słowa – powiedziała.

Aktorka jest też przekonana, że PiS zagraża polskim kobietom. Tę tezę opiera na fakcie, że do Sejmu skierowano obywatelski projekt ustawy o zakazie edukacji seksualnej w szkołach, oraz na przewidywaniach, iż "wróci temat zaostrzenia prawa aborcyjnego".

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...