Pierwszy taki proces. Nitras kontra Kancelaria Sejmu
Jak informuje RMF FM, poseł PO zarzuca Kancelarii Sejmu dyskryminację. Pozew oparty jest o zarówno o polskie, jak i unijne przepisy dotyczące tego zjawiska. Nitras uważa, że powodem jego dyskryminacji były słowa, jakie wypowiadał z mównicy sejmowej. – Mi się nie daje składać wniosków formalnych, mi się nie udziela głosu albo przerywa po 15 sekundach – podkreśla polityk.
W jego ocenie, formą dyskryminacji był również nałożony na niego zakaz wyjazdów zagranicznych. Jest to o tyle istotne, że Nitras był członkiem zgromadzenia parlamentarnego OBWE. – Wielokrotnie napisane: Zatwierdzam z wyjątkiem Nitrasa, zatwierdzam z wyjątkiem Nitrasa. Czym to jest, jak nie dyskryminacją? – pyta.
Sławomir Nitras był też wielokrotnie karany za niestosowne zachowanie w Sejmie. Teraz chce odzyskać potrącane z pensji kary.
Kancelaria Sejmu próbowała niedopuścić do rozpoczęcia postępowania, powołując się przy tym na autonomię Sejmu. Sąd jednak oddalil jej wniosek.