Prawnik: "Tęczowe piątki" to łamanie konstytucji
Gazeta zwraca uwagę, że wszystkie imprezy, które odbywają się w szkole, powinny być zgodne z programem nauczania zatwierdzonym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, uzupełniać go, ale w taki sposób, żeby go w żaden sposób nie naruszać.
– "Tęczowe piątki" naruszają np. program wychowania do życia w rodzinie zatwierdzony przez MEN – podkreśla prawnik Magdalena Korzekwa-Kaliszuk. Tłumaczy, że konstytucja w art. 48 zapewnia rodzicom prawo do wychowania dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami, toteż szkoła, organizując tzw. tęczowy piątek, narusza konstytucyjne prawo rodziców, którzy nie życzą sobie, aby ich dzieci podlegały propagandzie ideologii gender.
MEN zwraca uwagę, że w takich sytuacjach rodzice powinni zwracać się do dyrekcji szkoły, aby interweniowała. Obowiązkiem dyrektora jest bowiem uzyskanie zgody rodziców na działalność stowarzyszeń i organizacji na terenie szkoły.
Jeśli rodzice wiedzą o tym, że dziecko w szkole uczestniczy w wydarzeniu niezgodnym z ich wartościami, mają prawo wyrazić swój stanowczy sprzeciw dyrektorowi szkoły lub placówki, który sprawuje nadzór pedagogiczny – powiedziała "Naszemu Dziennikowi" Anna Ostrowska, rzecznik prasowy resortu edukacji.
MEN podkreśla, że jeśli interwencja nie przyniesie oczekiwanego efektu, należy zwrócić się do właściwego terytorialnie kuratora oświaty, który powinien podjąć działania nadzorcze, adekwatne do zgłaszanego problemu.