"Nie chcę przesądzać, ale...". Wnioski PiS ws. wyborów do Senatu zostaną odrzucone?

Dodano:
Sąd Najwyższy Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Niewielka różnica w ilości głosów nie jest podstawą, musi być jakiś konkret, żeby przyjąć protest do rozpoznania – podkreślił rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski odnosząc się do protestów wyborczych złożonych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Prawo i Sprawiedliwość złożyło wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych. Chodzi o ponowne przeliczenie głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. W okręgach tych kandydaci partii rządzącej nieznacznie przegrali z kandydatami opozycji. Tłumacząc powody dla których PiS zdecydowało się na taki krok, Ryszard Terlecki powiedział: "tak z ciekawości, ale też dla pewności, że nic nie zostało niewłaściwie policzone".

Zdaniem rzecznika Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego, taka argumentacja może nie być wystarczająca aby wnioski PiS zostały rozpatrzone. Sędzia odniósł się do sprawy na antenie radia TOK FM. Jak podkreślił, we wniosku powinien być wskazany konkretny zarzut, z którego wynika, że doszło do jakiegoś błędu. W jego ocenie, skargi złożone przez PiS są mało konkretne. – Niewielka różnica w ilości głosów nie jest podstawą, musi być jakiś konkret, żeby przyjąć protest do rozpoznania – powiedział. – Nie chce przesądzać, ale takie protesty do tej pory nie były rozpoznawane. To musi być coś niezwykłego, żeby podważać wynik wyborów – dodał.

Laskowski bardzo krytycznie odniósł się do pomysłu PO. Lider tej partii zapowiedział wczoraj, że zrobi wszystko, "żeby odbyła się zagraniczna, obiektywna, międzynarodowa kontrola nad sposobem i procesem przeliczania tych głosów". – Czy to byłoby dobrze, gdyby Sąd Najwyższy polskiego państwa miał być obserwowany przez obserwatora obcego państwa, bo jest wysoki poziom nieufności do sędziów? – pytał rzecznik SN i dodał: " To się w głowie nie mieści!".

Źródło: TOK FM, Wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...