"Będziemy ich bezlitośnie przypierać do muru". Tak Konfederacja chce sprawdzić PiS

Dodano:
Krzysztof Bosak, Robert Winnicki, Janusz Korwin-Mikke, Źródło: PAP / Rafał Guz
Zgłosimy ustawę anty-LGBT i zobaczymy, jak zareaguje na nią PiS –zdradził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. Zdaniem polityka, nie ma szans aby partia rządząca poparła ustawę dotyczącą aborcji, ponieważ "boi się reakcji wyborców" .

Janusz Korwin-Mike zapowiedział, że Konfederacja będzie dla Prawa i Sprawiedliwości opozycją merytoryczną. Zapytany czy, gdyby w Zjednoczonej Prawicy doszło do podziałów, istnieje szansa na koalicję rządową PiS z Konfederacją w zamian za ustawę anty-LGBT, polityk odparł: "Jaka 'rządowa' koalicja, skoro PiS ma większość? A gdyby PiS chciało wywalić komuchów spod znaku Jego Ekceslencji Zbigniewa Ziobro, toby wzięło koalicję PSL–Kukiz'15. Natomiast ustawę anty-LGBT zgłosimy – i zobaczymy, co zrobi PiS". Polityk dodał jednak: "oczywiście, gdyby PiS zechciało zrealizować spory kawałek naszego programu, to wszystko jest możliwe".

Dziennikarz zauważył, że Prawo i Sprawiedliwość nie zapowiada ustawy zaostrzającej prawo antyaborcyjne. Zapytany, czy Konfederacja taką zapowiada, Korwin-Mikke odparł: "Zapowiadamy". W jego ocenie, partia rządząca nie zdecyduje się na jej poparcie, ponieważ "boi się reakcji wyborców".

– Szanse są mniejsze niż w przypadku ustawy o likwidacji podatku dochodowego. Natomiast zakaz LGBTQZ mogą wprowadzić, bo nacisk ich wyborców będzie duży i oczywisty. Będziemy ich bezlitośnie przypierać do muru. Spróbujemy. W PiS są rozsądni ludzie – ale marne są szanse, żeby zgodzili się ograniczyć aborcje – podkreślił.

Źródło: rp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...