"A gdyby pański syn był homoseksualistą?". Nietypowe pytanie dziennikarki do Winnickiego

Dodano:
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Robert Winnicki został zapytany przez Kamilę Biedrzycką z "Super Expressu", co by zrobił, gdyby jego synowie powiedzieli mu, że są homoseksualistami. Odpowiedź polityka może zaskoczyć.

"Polski Ruch Narodowy powinien być nacjonalistyczny, aintyimigrancki i homofobiczny" – Biedrzycka przypomniała tę wypowiedź Winnickiego w rozmowie z politykiem i zapytała posła, jak by zareagował, gdyby jego właśni synowi okazali się homoseksualistami.

– Wszystko jest możliwe, każdy jest panem swojego losu. Starałbym się im pomóc. Starałbym się ich wychować tak, żeby nawet jakby mieli jakieś złe skłonności, a ja uważam, że są to złe skłonności, żeby z nimi walczyli – ocenił polityk.

Winnicki stwierdził, że najbardziej nieszczęśliwy jest ten człowiek, który pozostaje "niewolnikiem własnych namiętności". – Człowiek, który potrafi zapanować nad złymi skłonnościami, to jest prawdziwie wolny człowiek – podkreślił lider narodowców.

Dopytywany przez dziennikarkę, polityk zapewnił, że nie wyrzekłby się swoich dzieci. – Starałbym się im pomóc. Będą dorosłymi wolnymi ludźmi, biorą odpowiedzialność za swoje czyny. Nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę – podkreślił.

Służby sprawdzają narodowców?

Już za kilka dni tysiące Polaków przejdzie w corocznym Marszu Niepodległości. Poseł Robert Winnicki przekonuje, że służby masowo sprawdzają narodowców.

– W tym roku - po raz pierwszy od czasów Platformy - mamy masowe najścia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji na działaczy narodowych przed 11 listopada. Pukają do drzwi, odwiedzają domy, akademiki, wypytują. Jak będą jechać, iloma autobusami... – mówi Winnicki w rozmowie z "Super Expressem".

Zdaniem Winnickiego służby w ostatnim roku "mocno się zaktywizowały". Polityk Konfederacji zaapelował do rządzących, aby "przestali iść tą drogą".

Źródło: se.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...