Schetyna jednak wystartuje na szefa PO? Te słowa dają do myślenia
Od wielu tygodni media spekulują o politycznej przyszłości Grzegorza Schetyny. O tym, że po kolejnych przegranych wyborach powinien ustąpić z funkcji szefa Plaformy Obywatelskiej mówili już nawet politycy tej partii. Tygodnik "Wprost" informował, że Schetyna zgodził się nie kandydować w zbliżających się wyborach na szefa partii w zamian za funkcję wicemarszałka Sejmu. Na razie jednak została nim Małgorzata Kidawa-Błońska.
O to, czy planuje wystartować w wewnętrznych wyborach Schetyna został dziś zapytany na antenie Radia ZET. Odpowiedź daje do myślenia.
– Nie mówię nie. To jest kwestia odpowiedzialności. Nie mogę zostawić wszystkiego, powiedzieć "nie interesuje mnie to" – odparł Schetyna. Jak podkreślił, Platforma Obywatelska jest partią "na wskroś demokratyczną". – Wszyscy członkowie decydują, kto jest jej przewodniczącym na 4 lata. Wierzę w ich mądrość i że podejmą dobrą decyzję – wskazał.
Gość Radia ZET poinformował, że w grudniu jego formacja zorganizuje prawybory, które wyłonią kandydata na prezydenta, a dopiero później - w styczniu - będą wybory wewnętrzne.