Sukces "Do Rzeczy". Dyrektor szkoły we Włoszczowie uznany za winnego molestowania nauczycielek, zapadł prawomocny wyrok

Dodano:
Sąd Źródło: PAP / Leszek Szymański
Koniec "układu w małym mieście". Wiesław P., były dyrektor szkoły we Włoszczowie, usłyszał w środę prawomocny wyrok i został uznany za winnego molestowania dwóch nauczycielek. W czasie, gdy rozgrywał się dramat nękanych kobiet, P. był włoszczowskim radnym PSL, dzięki czemu przez długi czas zapewniał sobie bezkarność i tuszowanie sprawy przez tamtejsze Starostwo Powiatowe, kierowane przez jego ówczesnych kolegów z partii. Pisaliśmy o tym na łamach tygodnika "Do Rzeczy".

Sprawę molestowania dwóch nauczycielek przez Wiesława P. opisał po raz pierwszy w tygodniku "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski. W 2016 roku dziennikarz ujawnił, że mimo iż prokuratura po śledztwie zdecydowała się oskarżyć Wiesława P. o molestowanie kobiet, a prawdziwość ich zeznań potwierdziły zarówno zeznania części świadków jak i badania przeprowadzone przez biegłego psychologa sądowego, Wiesław P. pozostawał bezkarny. Władze Starostwa Powiatowego we Włoszczowie – rządzonego przez niedawnych partyjnych kolegów P. nie zdecydowały się nawet go zawiesić w pełnionej funkcji. Kobiety zostały pozostawione bez jakiejkolwiek pomocy ze strony urzędników. Wiesław P. natomiast - wciąż mający status oskarżonego - mścił się na oskarżających go kobietach.

Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego we Włoszczowie w 2016 roku. Wiesław P. został uniewinniony i wrócił do kierowania placówką. O sprawie również informowało "Do Rzeczy" wskazując na zaskakujące błędy sądu, które w konsekwencji zagwarantowały bezkarność Wiesławowi P.

Wyrok zaskarżyła prokuratura oraz pokrzywdzone nauczycielki. Sąd Okręgowy we Włoszczowie przychylił się do stanowiska oskarżających dyrektora kobiet i uchylił wyrok, przekazując go do ponownego rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu. Potwierdził też tym samym to, o czym wcześniej informowało "Do Rzeczy": uniewinniając mężczyznę popełniono liczne błędy proceduralne i merytoryczne, zlekceważono zeznania świadków i dowody w sprawie.

W skutek publikacji "Do Rzeczy" na ten temat, sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar wszczął postępowanie, które miało na celu monitorowanie przebiegu postępowania apelacyjnego.

Po ponownym rozpatrzeniu sprawy w 2018 roku sąd uznał, że Wiesław P. jest winny wykorzystywania swojej pozycji zawodowej oraz tego, że dopuścił się "innych czynności seksualnych". Mężczyzna został skazany na 11 miesięcy w zawiedzeniu na dwa lata. Były dyrektor szkoły odwołał się od tej decyzji, ale w środę Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał wyrok, który jest od teraz prawomocny.

Źródło: DoRzeczy.pl / kielce.tvp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...