Włochy: Neonaziści planowali zamachy w Rzymie i Mediolanie

Dodano:
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / CESARE ABBATE
Włoscy antyterroryści podczas operacji "Czarne cienie" dopadli członków Włoskiej Nacjonalistycznej Partii Robotników.

Dwa arsenały broni znaleziono w domach byłego bossa 'ndranghety i byłego członka faszystowskiego ugrupowania Forza Nuova, który ostatnio zajmował się werbowaniem członków do neonazistowskiego ugrupowania planującego zamachy we włoskich miastach – informuje "Gazeta Wyborcza".

Podczas jedengo dnia w listopadzie przeprowadzono przeszukania mieszkań 19 osób. Udało się przeszukać dom jednego z liderów grupy w Saint-Dalmas de Tende na granicy z Włochami. Jak wskazuje "Wyborcza", aresztowany Pasquale Nucera miał tam pokaźny arsenał broni: osiem różnych karabinów, obrzyn, cztery rewolwery, półautomatyczny pistolet i dwie walizki z różnego rodzaju amunicją.

– Moje zamiary są poważne, nie interesują mnie rewolucjoniści znad klawiatury. Cztery pary osób w ciągu jednej nocy zdestabilizują miasto takie jak Mediolan – mówił Nucera w jednej z rozmów podsłuchanych przez śledczych. Chciał m. in. rzucić koktajlem Mołotowa w siedzibę kombatanckiej organizacji partyzantów. Zakładał różne inne neofaszystowskie, antyżydowskie i antyislamistyczne grupki, które teraz miały się stać partnerami Włoskiej Partii Nacjonalsocjalistycznej Robotników.

Nie wiadomo jeszcze, kto finansował przedsięwzięcie powstrzymane przez włoskich antyterrorystów, ale z podsłuchanych wypowiedzi jednego z rozmówców Rizzi, 58-letniego mieszkańca Genui wynika, że za projektem stał znany polityk z południa kraju.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...