"Odrodzenie polskości na Białorusi". Bezprecedensowa akcja na Grodzieńszczyźnie
"Polskość na Białorusi trwa i się odradza!" – czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku przez Fundację Młode Kresy, które poinformowały o swojej kolejnej udanej inicjatywie. "Tym razem w ramach kolejnej akcji 'Polska tabliczka – na polskim domu!' wolontariusze Fundacja Młode Kresy zamontowali na polskich domach pierwsze dwujęzyczne tabliczki z nazwami ulic w języku polskim oraz w jednym z dwóch języków państwowych (po białorusku lub rosyjsku). Będą one zdobić domy Polaków, którzy uważają, że czas najwyższy nadać polskiemu należny mu status!" – napisano.
Fundacja informuje, że pierwsze kilkanaście tabliczek zawisło na domach w Lidzie i rejonie werenowskim, gdzie Polacy stanowią nawet kilkadziesiąt procent ludności. Z relacji młodzieży kresowej wynika, że akcja spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem, a mieszkańcy domów z chęcią wywieszali tabliczki z polskimi nazwami ulic. "Zgłaszają się do nas kolejne osoby, chętne do wywieszania tabliczek. Dlatego akcja będzie kontynuowana przez wolontariuszy Fundacji" – zapowiadają.
"Język polski nie jest nielegalny! Tabliczki nie zastępują oficjalnych urzędowych tablic, a nazwy zapisane są także w jednym z dwóch języków państwowych. Wszystko odbywa się zgodnie z miejscowym prawem" – zapewnia Fundacja i wskazuje, że jej inicjatywa - wbrew temu, co twierdzą niektórzy - nie jest wymierzona przeciwko komuś – a jej cele są wyłącznie pozytywne.
Młodzież kresowa podkreśla, że jej kolejna akcja stanowi początek nowego odrodzenia polskości na Białorusi. "Nasza akcja wyraźnie pokazuje, że Polacy na Białorusi byli, są i będą!" – czytamy.
To już druga akcja Fundacji Młode Kresy. Poprzednia - bardzo głośna inicjatywa - związana była z przeprowadzonym na jesieni spisem powszechnym ludności na Białorusi. Apelowano wówczas o odwagę w deklarowaniu swojej polskości.