Rosyjskie władze atakują Polskę. Zaskakujący wpis Grodzkiego

Dodano:
Tomasz Grodzki (KO) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Oburzające wypowiedzi Władimira Putina i rosyjskich dyplomatów na temat Polski wywołały falę komentarzy. Prezydent Rosji oskarżył nasz kraj u udział w rozbiorze Czechosłowacji i doprowadzenie do II wojny światowej. Do sprawy odniósł się w zaskakującym tonie marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

W ostatnich dniach Władimir Putin ponownie skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Jak ocenił, jej przyczyną był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a tzw. pakt monachijski. – Związek Radziecki niczego Polsce nie odebrał – stwierdził prezydent Rosji. W kolejnych słowach sugerował, że winę za wybuch wojny ponosi Polska, która miała skorzystać na pakcie monachijskim i wziąć udział w rozbiorze Czechosłowacji.

Te skandaliczne słowa natychmiast spotkały się z reakcją polskiego Instytutu Pamięci Narodowej oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Swoja oświadczenie w tej sprawie wydał też premier Mateusz Morawiecki. Politycy opozycji natomiast, wykorzystali atak Putina do wbicia szpilek rządowi. Grzegorz Schetyna i Małgorzata Kidawa-Błońska postanowili uderzyć w polskie władze.

Lider PO skrytykował prezydenta Rosji, jednocześnie jednak zaatakował polski rząd za niewystarczające i chaotyczne działania.

"Słowa Putina wobec Polski są niegodne i fałszywe. Braku reakcji prezydenta nie można zaakceptować. Chaotyczne działania MSZ pokazują słabość polityki zagranicznej tej ekipy" – napisał Schetyna.

"W ostatnich dniach jesteśmy świadkami rosyjskiej ofensywy propagandowej, która szkaluje Polskę i próbuje zmienić Jej rolę w historii. Ze zdumieniem obserwuję bierność i bezradność rządu. Wzywam prezydenta @AndrzejDuda do podjęcia pilnych działań. Gdzie Pan jest Panie Prezydencie?" – stwierdziła z kolei Kidawa-Błońska.

Do wypowiedzi Putina odniósł się także marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zrobił to jednak zupełnie w innym stylu - zamiast uderzać w polskie władze, zaapelował o jedność i solidarność.

"Parę dni temu w orędziu mówiłem, że podzielony naród jest łatwiejszym celem dla tych co nam rzeczywiście źle życzą.Dlatego teraz w obliczu ataku na Polskę i prób zakłamywania historii przez Rosję musimy wszyscy stanąć zjednoczeni i powiedzieć jasno: nie pozwolimy się obrażać" – wskazał Grodzki. W kolejnym wpisie dodał: "Zaolzie nie było może najczystszą kartą w historii II RP ale stawianie tego w jednym szeregu z haniebnym paktem Ribbentrop-Mołotow i agresją na Polskę ramię w ramię z Hitlerem jest niegodziwą manipulacją, godną najwyższego potępienia".

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...