Brudziński nie wytrzymał. Padły mocne słowa. Zareagował dziennikarz
Były szef MSWiA w ostrych słowach ocenił zachowanie polityków Platformy Obywatelskiej, którzy po haniebnych słowach Władimira Putina zaatakowali polski rząd. "Słowa Putina wobec Polski są niegodne i fałszywe. Braku reakcji prezydenta nie można zaakceptować. Chaotyczne działania MSZ pokazują słabość polityki zagranicznej tej ekipy" – napisał na Twitterze Schetyna. W podobnym tonie głos zabrała kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.
Komentując ich wpisy Joachim Brudziński nie przebierał w słowach. "Schetyna i całe to totalne POparane towarzystwo, nawet putinowsą prowokację wykorzysta do ataku na rząd i Prezydenta RP. Jak Putin relatywizowała historię w Gdańsku i spacerował z Tuskiem po molo to Grześ bil brawo i atakował (tak jak Tusk) Prezydenta Lecha Kaczyńskiego?" – napisał na Twitterze. "Puti[n] nigdy nie zapomniał śp. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu dwóch wystąpień, tego w Tybilisi i tego na Westerplatte. Oba musiał wysłuchać z „krzywą gębą”. Oba były również atakowane w kraju, przez politłuków PO, którzy łasząc się do Putina liczyli,że będą dla niego partnerami" – dodał.
Oburzenia mocnymi wpisami polityka PiS nie krył dziennikarz Rzeczpospolitej Jacek Nizinkiewicz. "'Popaprane towarzystwo'? 'Politłocy'? Można się spierać, ale tak jak nie podobały mi się różne 'dyplomatołki', tak i te słowa są niedopuszczalne. Jeśli pretendent do przejęcia władzy w PiS operuje takim językiem, to nie dziwi, że politycy PiS sympatyzują ze Smokiem i hejterami" – podkreślił.
"Cieszę się, że jest Pan taki wrażliwy i natychmiast Pan reaguje gdy padają ostre słowa pod adresem polityków PO. Ale może odniósłby się Pan też do powodu tych ostrych słów?Putin szkaluje Polskę a ci 'wrażliwi' i 'kulturalni' politycy wykorzystują to do ataku na rząd i Prezydenta" – odpowiedział mu Brudziński.