Franciszkowi puściły nerwy. Papież odniósł się do incydentu na placu Św. Piotra
Podczas spotkania papieża Franciszka z wiernymi na Placu Świętego Piotra doszło do przykrego incydentu, którego nagranie szybko obiegło światowe media. Jedna ze zgromadzonych kobiet szarpnęła Franciszka tak mocno, że wykręciła mu rękę. Na twarzy Ojca Świętego pojawił się grymas bólu i złości. Papież odwrócił się w stronę kobiety i uderzył ją kilka razy w rękę, by uwolnić się z kurczowego uścisku. Nagranie, które obiegło internet, zarejestrowało, że Franciszek powiedział coś do kobiety z oburzeniem, a następnie rozzłoszczony odszedł od zgromadzonych.
W Nowy Rok Ojciec Święty spotkał się z wiernymi w Watykanie, gdzie wygłosił homilię poświęconą roli kobiety. Jak wskazał, kobiety są dziś obiektem przemocy i należy je chronić jako te, które "dają życie". Franciszek mówił też o cierpliwości, i przy tej okazji skomentował wczorajszą sytuację na pl. Św. Piotra. – Wiele razy tracimy cierpliwość, przepraszam za zły przykład wczoraj – powiedział papież.