Hołownia o Sądzie Ostatecznym: Będą mnie sądzić zwierzęta, świnie, które zjadłem
W mediach pojawiło się nagranie ze spotkania autorskiego Szymona Hołowni z marca ubiegłego roku. Prezenter i publicysta, kandydujący dziś na prezydenta Polski, apelował wtedy do "współbraci chrześcijan", by zastanowili się nad spożywaniem mięsa.
– Nam powinno być głupio i powinniśmy wreszcie wziąć odpowiedzialność za to; powiedzieć: stworzenia, to nie jest wasza wina, my was w to wchrzaniliśmy – mówił Hołownia.
W opinii kandydującego na urząd prezydenta RP publicysty "trzeba sobie jasno powiedzieć: mniej mięsa, nawet nie dla zdrowia, ale żeby uratować, zrobić miejsce dla innych ludzi na świecie".
– Czy to jest kotlecik, czy to jest szyneczka babuni, czy salceson dziadunia, czy paróweczka kogoś tam – nie ma na tym świecie paróweczki, która nie wzięłaby się z przemocy, z krwi, śmierci zwierzęcia, które w momencie zarzynania krzyczało, że chce żyć. Nie ma takiej paróweczki! – przekonywał Hołownia.