"Jest polityczne zlecenie na pana marszałka"
Od kilku tygodni pod adresem marszałka padają oskarżenia dotyczące korupcji. Do mediów zgłaszają się kolejne osoby twierdzące, że wręczały mu łapówki, gdy ten był lekarzem. – Nigdy nie brałem łapówek jako lekarz – zapewnia marszałek Senatu. Jak dodał, zdarzało mu się przyjąć bombonierkę, czy kwiaty, które były formą podziękowania. – Nigdy nie brałem pieniędzy, ani tym bardziej nigdy nie uzależniałem wykonania żadnych czynności od wpłaty jakichś pieniędzy – tłumaczył Grodzki.
Do sprawy odniósł się jego partyjny kolega Marcin Kierwiński. – Powiem z całą mocą. Murem za Grodzkim, murem za tym, co robi, bo robi to bardzo, bardzo dobrze, a poziom ataku także realizowany przez TVP Info na pana marszałka Grodzkiego pokazuje tylko, że jest polityczne zlecenie na pana marszałka i my przed takim politycznym zleceniem nie będziemy się uginać – mówił Kierwiński. Poseł był gościem Krzysztofa Ziemcca w „Kwadransie politycznym”, czyli programie TVP.
Polacy potrzebują partii centrowej
W dalszej części rozmowy Kierwiński komentował zmiany w samej Platformie Obywatelskiej. Polityk zapewnił, że PO pozostanie partią centrową.
– Jedno mogę zagwarantować, bo długo z Borysem na ten temat rozmawialiśmy. On o tym rozmawiał z członkami Platformy na codziennych spotkaniach, bo jeździ i pracuje bardzo ciężko w terenie. To cały czas będzie partia centrowa. Polski wyborca potrzebuje partii centrowej, która jest głosem rozsądku i normalności– mówił gość Telewizji Polskiej.
Odnosząc się do zbliżających się wyborów prezydencki Kierwiński stwierdził, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest osobą "szalenie pracowitą" i zdeterminowaną, by wygrać wybory.
– Gdy ruszy kampania wyborcza, gdy będzie można zobaczyć już takie namacalne atrybuty kampanii: banery, plakaty, ulotki, to wtedy zobaczycie państwo dynamikę tej kampanii. Ja znam Małgorzatę Kidawę-Błońską od wielu lat i wiem, że wtedy kiedy jest zdeterminowana, a jest w tej sprawie zdeterminowana, jest osobą szalenie pracowitą – mówił.