"Nienarodzone dzieci nigdy nie miały silniejszego obrońcy w Białym Domu"
Marsz przeszedł ulicach stolicy USA po raz czterdziesty-siódmy.
W poprzednich latach, w demonstracji udział brał już m.in. wiceprezydent USA Mike Pence, który od lat jest znanym przeciwnikiem stosowania aborcji, w tym roku wśród maszerujących znalazł się sam prezydent USA.
Obrońca życia nienarodzonego w Białym Domu
W krótkim wystąpieniu podczas demonstracji, prezydent USA podkreślił, że jest zaszczycony faktem, że jest pierwszym prezydentem w historii, którzy uczestniczy w "Marszu dla Życia".
– Nienarodzone dzieci nigdy nie miały silniejszego obrońcy w Białym Domu – mówił polityk. Jednocześnie Trump skrytykował Partię Demokratyczną, która wspiera liberalizacje prawa aborcyjnego.
– Wszyscy z nas tutaj dziś rozumiemy odwieczną prawdę – każde dziecko jest cennym i świętym darem od Boga – podkreślił prezydent.