Najpierw zapowiedziała apostazję z powodu masturbacji, teraz wzięła... szamański ślub

Dodano:
Margaret, piosenkarka Źródło: PAP / Leszek Szymański
Piosenkarka Margaret wzięła w Peru ślub. Nie był to jednak zwykły ślub, bo z błogosławieństwem szamanów.

W ubiegłym roku w wywiadzie dla "Playboya" piosenkarka ogłosiła, że planuje dokonać apostazji. Żaliła się, że kiedyś chodziła na Msze święte, bo była do tego "przymuszana", jednak miała problem z podejściem Kościoła do cielesności.

– Mam takie wspomnienie z okresu nastoletniego, gdy jeszcze regularnie byłam przymuszana do chodzenia do kościoła i co tydzień spowiadałam się z masturbacji. LOL. Of course I did. Z perspektywy czasu przeraża mnie, jak bardzo poznawanie własnego ciała było i jest stygmatyzowane – powiedziała. Jurorka programu TVP "The voice od Poland" oświadczyła, że z tego właśnie powodu planuje wkrótce dokonać apostazji.

Dziś artyska znów szokuje. Jak się okazuje, wzięła ślub ze swoim narzeczonym Kacezetem. Oczywiście nie była to zwykła uroczystość. Otóż Margaret i jej wybranek zdecydowali się na szamańską ceremonię, podczas której dochodzi do błogosławieństwa i połączenia dusz w zgodzie z rdzenną tradycją Indian. Informacja na ten temat pojawiła się na profilu Psychonauta Foundation na Facebooku.

"Zaczynamy rok na grubo. Podczas kolejnej edycji Reconecction odbyły się warsztaty wokalne z Kacezetem i Margaret. Poza swoją pracą zawodową i osobistą podczas ceremonii miał także miejsce ślub z błogosławieństwem szamanów i warmi icaros, magicznymi pieśniami wiążącymi parę ze sobą. Finał w nocy, bez wódeczki, z zupełnie innym napitkiem" – czytamy.

Źródło: Plejada
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...