Minister zdrowia: Koronawirus dotrze do Polski
Minister zdrowia był dziś gościem w porannym programie Polsat News. – Koronawius prędzej czy później będzie w Polsce i to nie będzie nic nadzwyczajnego. Nie czekamy na to, ale i nie obawiamy się – mówił Łukasz Szumowski. Minister zapewnił, że jesteśmy na to przygotowani zarówno jeśli chodzi o diagnostykę, opiekę, jak i leczenie pacjentów.
Zapytany o objawy, które powinny niepokoić i skłaniać do udania się do szpitala, szef resortu zdrowia odparł: "W przypadku zakażenia koronawirusem musi występować kilka objawów: temperatura w okolicy 38 stop. Celcjusza, duszność lub kaszel, objawy para grypowe". – Jeżeli ktoś ma katar, to to nie jest najprawdopodobniej koronawirus – dodał.
Epidemia koronawirusa wybuchła przed kilkoma tygodniami w chińskim mieście Wuhan. Wirus w zastraszającym tempie rozprzestrzenia się po świecie. Dotarł już do Europu. W Niemczech i we Francji odnotowano po cztery przypadki. Do tej pory nie ma potwierdzonego przypadku w Polsce, choć wczoraj z podejrzeniem wirusa zgłosiła się do jednego z łódzkich szpitali kobieta, która wróciła z Chin.
Z najnowszych danych wynika, że obecnie zarażonych wirusem jest ponad 6 tysiące osób, z czego blisko tysiąc to ciężkie przypadki. Do tej pory koronawirus zabił 132 osoby.
Przypomnijmy, że według zaleceń Ministerstwa Zdrowia, osoby, które w ciągu ostatnich 14 dni były w Chinach lub miały kontakt z osobą, która stamtąd wróciła, a mają takie objawy jak: temperatura powyżej 38 stopni, kaszel i duszność - zgłosiły się do najbliższego szpitalnego oddziału chorób zakaźnych.