Pijacki rajd wnuka Wałęsy. Trafi za kraty na prawie 3 lata
Pierwszy wyrok wobec Dominika W. zapadł w kwietniu 2019 roku. Sąd Sąd Rejonowy w Gdańsku, skazał wnuka Wałęsy na 2 lata i 8 miesięcy więzienia za m.in. sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i znieważenie funkcjonariuszy.
10 października Prokuratura Gdańsk-Śródmieście wniosła do sądu apelację. Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec Dominika W. łącznej kary 5 lat pozbawienia wolności, nawiązki po 10 tys. zł na rzecz dwóch pokrzywdzonych przez niego osób.
Dziś Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji i skazał Dominika W. na 2 lata i 8 miesięcy więzienia.
Pijacki rajd ulicami Gdańska
Pijany, bez prawa jazdy – tak 25 lutego 2018 r. Dominik W. pędził po ulicach Gdańska przez gdańską Orunię. Wnuk Lecha Wałęsy odbijał się od krawężników, wjechał nawet na chodnik. W końcu spowodował wypadek, uderzając w trzy inne auta, a następnie uciekając z miejsca zdarzenia. Mężczyzna porzucił auto na środku jezdni i udał się na przystanek autobusowy, gdzie zatrzymali go policjanci. Wtedy W. zaczął zachowywać się agresywnie, znieważać i kopać funkcjonariuszy oraz grozić im "dziadkiem". Badanie krwi mężczyzny pokazało 2,08 promila alkoholu.