Grodzki o Andrzeju Dudzie: Prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie
Polityk powiedział w rozmowie z RMF FM, że nie zdziwił go podpis prezydenta pod ustawą dyscyplinującą sędziów. Według Grodzkiego były plotki o tym, że PiS może wymienić Dudę na Szydło jako kandydatkę w wyborach prezydenckich i to miało zmobilizować prezydenta do podpisu.
Grodzki zwraca też uwagę na koincydencję czasową związaną z podpisaniem ustawy i wizytą prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce. – Nie przypadkiem ta ustawa została podpisana już po tym, jak samolot z panem prezydentem opuścił polską przestrzeń powietrzną. Wszystkie nasze wysiłki: Komisja Wenecka, międzynarodowe i krajowe konsultacje eksperckie, moja rozmowa u pana prezydenta, rozmowa szefów partii sejmowych, jak widać, nie przyniosły rezultatów. Konsekwencje tego ruchu będą poważne – przekonuje marszałek.
Zapytany, czy Andrzej Duda może kiedyś stanąć przed Trybunałem Stanu, Grodzki ocenił, że prawdopodobieństwo jest "bardzo wysokie". – Sądzę, że jeśli zostanie udowodnione panu prezydentowi złamanie konstytucji, a nawet jego nauczyciel twierdzi, że zdarzyło mu się to bodajże siedem razy, to prawdopodobieństwo postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu jest bardzo wysokie – uważa Grodzki.
Jego zdaniem historia polskiego parlamentaryzmu uczy, że "unikanie Trybunału Stanu przez tych, którzy wielokrotnie łamali konstytucję, odbija się po kilku latach ze zdwojoną siłą". – Że wspomnę tylko pana ministra Ziobrę – powiedział marszałek Senatu.