Bartoszewski krytycznie o Kidawie-Błońskiej: Ja nie wiem, jakie ma poglądy

Dodano:
Władysław Teofil Bartoszewski Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Przyjmuje taką retorykę, że najważniejsze jest być przeciwko PiS-owi. (...) Ja nie wiem, jakie ma poglądy pani marszałek Kidawa-Błońska, ponieważ ani razu nie stanęła do żadnej debaty, ani przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, ani przed wyborami do Sejmu – powiedział poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski w programie Ewy Bugały „W pełnym świetle" w TVP Info.

Polityk skomentował wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas Rady Krajowej PO, kiedy mówiła m.in.: „W naszym polskim domu panuje teraz duchota i stęchlizna. My wiemy, jak tu przewietrzyć i posprzątać".

– Problem polega na tym, że ja po tym wystąpieniu pani marszałek nie wiem jak ona chce to zrobić, a jeśli się startuje w wyborach to trzeba powiedzieć: jest problem, zdiagnozować problem, jest stęchlizna w domu i ja to przewietrzę, dobrze, a teraz jak? (...) Ja tutaj nie słyszę żadnych rozwiązań. (...) Tu są okrągłe zdania, żadnych konkretów – powiedział. – Przewodniczącym PO jest pan Budka, byłoby zrozumiałe, gdyby pan Budka występował albo pan Schetyna – dodał.

Bartoszewski: Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część elektoratu PSL zagłosuje na Andrzeja Dudę

Polityk zapytany, na kogo zagłosuje elektorat PSL, jeśli Władysław Kosiniak-Kamysz nie wejdzie do drugiej tury, stwierdził: "Nasz elektorat jest elektoratem centrowo-konserwatywnym, w związku z tym podejrzewam, że nie zagłosuje na kandydata lewicowego. (...) Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część elektoratu może zagłosować na pana prezydenta Andrzeja Dudę, a część może pozostać w domu, natomiast z całą pewnością, jeżeli pani Kidawa-Błońska będzie unikała debat to podejrzewam, że ten wynik, który ma - około 23% pójdzie w dół".

Bartoszewski: To Kidawa-Błońska nie chce debaty

Bartoszewski odniósł się do informacji o ewentualnej debacie kandydatów opozycji na prezydenta. – Prezes Kosiniak-Kamysz powiedział jasno, że jest w każdej chwili gotów dyskutować i debatować z każdym kandydatem. (...) Na to muszą się zgodzić kandydaci, a raczej sztaby wyborcze tych kandydatów i ja, z tego co słyszę, na razie nie ma o tym mowy, nie ma zgody. Pani Kidawa-Błońska już powiedziała, że ona wyłącznie będzie dyskutować z panem prezydentem Dudą w drugiej turze, co jest nie zbyt ładne w stosunku do elektoratu, bo elektorat ma prawo wiedzieć zanim zagłosuje, żeby przedostała się do drugiej tury, jeżeli w ogóle się przedostanie do drugiej tury to chcieliby wiedzieć, co ona reprezentuje – zaznaczył.

Źródło: TVP Info
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...