Biskup oskarżony o molestowanie. Ks. Lemański już wszystko wie: Władze umyją ręce, Kościół będzie szedł w zaparte

Dodano:
Ks. Wojciech Lemański Źródło: PAP / Arek Markowicz
Znany z krytykowania polskiego Kościoła i niechęci do Prawa i Sprawiedliwości, ks. Wojciech Lemański odniósł się do doniesień "Gazety Wyborczej" dot. oskarżanego o molestowanie seksualne biskupa.

W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" ukazał się reportaż Marcina Wójcika pt. "Zły dotyk biskupa z Krakowa". "Biskup wsuwa 15-letniej Monice rękę pod koszulę, dotyka piersi, drugą rękę wciska między uda. Szepcze: 'Bóg mi ciebie zesłał. Przez ciebie chce mnie nauczyć czułości'" – czytamy we fragmencie tekstu opublikowanym na stronie internetowej gazety. Bohaterka reportażu napisała w swojej sprawie list do nuncjatury apostolskiej w Polsce, aby ta przekazała go papieżowi Franciszkowi. Celowo pominęła kurię krakowską, ponieważ obawiała się stronniczości. Do molestowania miało dojść ponad 20 lat temu w Krakowie.

Z doniesień medialnych wynika, iż duchowny opuścił Archidiecezję Krakowską i grozi mu wydalenie ze stanu kapłańskiego.

"Nie wiem jak będzie. Polski Kościół jeszcze czegoś podobnego nie widział. Gdyby polskiego biskupa przeniesiono do stanu świeckiego - to byłby naprawdę przełom. W tym procesie polskie władze umyją ręce. Tego jestem pewien. W tej sprawie polski Kościół z pewnością będzie szedł w zaparte. Tak było dotąd w każdym kolejnym przypadku. Tylko odważne świadectwo skrzywdzonej może przechylić szalę sprawiedliwości, i to watykańskiej, a nie polskiej" – napisał na Facebooku ks. Lemański.

Biskup zaprzecza

Na stronie Archidiecezji Krakowskiej pojawiło się oświadczenie biskupa Jana Szkodonia. "W obliczu zapowiadanych doniesień medialnych na temat mojej osoby pragnę przekazać, że zostałem przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce poinformowany o wszczęciu wobec mnie postępowania, które jest przewidziane prawem kanonicznym, oraz że zostały podjęte czynności i decyzje wynikające z norm wewnątrzkościelnych dotyczących biskupa" – czytamy w oświadczeniu.

Biskup podkreśla, że w związku z tym, iż przedmiotem postępowań ma być w pierwszej kolejności ustalenie prawdy w zakresie oskarżeń pod jego adresem, nie może udzielać żadnych informacji w tej sprawie.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...