Biskup oskarżony o molestowanie. Ks. Lemański już wszystko wie: Władze umyją ręce, Kościół będzie szedł w zaparte
Z doniesień medialnych wynika, iż duchowny opuścił Archidiecezję Krakowską i grozi mu wydalenie ze stanu kapłańskiego.
"Nie wiem jak będzie. Polski Kościół jeszcze czegoś podobnego nie widział. Gdyby polskiego biskupa przeniesiono do stanu świeckiego - to byłby naprawdę przełom. W tym procesie polskie władze umyją ręce. Tego jestem pewien. W tej sprawie polski Kościół z pewnością będzie szedł w zaparte. Tak było dotąd w każdym kolejnym przypadku. Tylko odważne świadectwo skrzywdzonej może przechylić szalę sprawiedliwości, i to watykańskiej, a nie polskiej" – napisał na Facebooku ks. Lemański.
Biskup zaprzecza
Na stronie Archidiecezji Krakowskiej pojawiło się oświadczenie biskupa Jana Szkodonia. "W obliczu zapowiadanych doniesień medialnych na temat mojej osoby pragnę przekazać, że zostałem przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce poinformowany o wszczęciu wobec mnie postępowania, które jest przewidziane prawem kanonicznym, oraz że zostały podjęte czynności i decyzje wynikające z norm wewnątrzkościelnych dotyczących biskupa" – czytamy w oświadczeniu.
Biskup podkreśla, że w związku z tym, iż przedmiotem postępowań ma być w pierwszej kolejności ustalenie prawdy w zakresie oskarżeń pod jego adresem, nie może udzielać żadnych informacji w tej sprawie.