"Jak śmiecie? How dare you?!". Ziemkiewicz kpi z krytyków Wiadomości
Po gali rozdania Oscarów dziennikarka TVN Kinga Rusin wybrała się na prywatną imprezę organizowaną przez Beyoncé i Jaya Z. W obszernym wpisie na Instagramie dziennikarka wspomina błogie chwile spędzone wśród hollywoodzkich gwiazd. Bardzo podekscytowana opowiada o rozmowach ze sławami. "Na wczorajszej prywatnej imprezie rozmawiałam z Adele o... butach (Adele na zdjęciu po zrzuceniu chyba z 30kg!), a Jay Z uczył mnie imprezowego układu tanecznego. Wiem, że brzmi to surrealistycznie. Ale posłuchajcie od początku..." – pisała. Bo medialnej burzy jaka wybuchła wokół jej wpisu i opublikowanego zdjęcia z Adele, dziennikarka usunęła go z Instagrama.
Wczoraj 5-minutowy materiał na ten temat pojawił się w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP. Zniesmaczenie internatów wzbudził fakt, iż w materale treść wpisu Rusin odczytał zmodyfikowanym głosem mężczyzna.
Do sprawy odniósł się na Twitterze publicysta tygodnika "Do Rzeczy". Rafał Ziemkiewicz nieco zażartował z krytyków TVP. "Ja cię nie mogę, ależ fala transfobii i antygenderowego faszyzmu wylała się po stronie totalnej opozycji przeciwko 'Wiadomościom' za to, że ktoś odczytał tekst Kingi Rusin głosem zdaniem hejterów nie dość męskim" – napisał i dodał: "Jak śmiecie narzucać pracownikom TVP role społeczne? How dare you?!".