Porwanie dziecka w Gdyni. Dramatyczna relacja matki
Zaginiony to 10-letni Ibrahim. Chłopiec ma 150 cm wzrostu, włosy i oczy brązowe. W chwili uprowadzenia miał na sobie pomarańczową kurtke, białą bluzę z Kaczorem Donaldem, jeansy oraz czarne buty. Jak czytamy w komunikacie policji, Ibrahim ostatni raz był widziany w Gdyni. "Uprowadzony przez obywatela Maroko - osoba niebezpieczna!" - podkreślono.
Matka chłopca podkreśliła, że od początku wiedziała, że jej były partner chce wywieźć Ibrahima z Polski. Jak przyznała, rozmawiała z synem przez telefon. Jednocześnie stwierdziła, że nie wie, dlaczego doszło do tej sytuacji. – Była już próba porwania w marcu 2019 r., wtedy policja również nie zrobiła nic – twierdzi.– Był (ojciec dziecka - red.) skazany za różne przestępstwa, on mnie wczoraj pobił na oczach mojego dziecka – dodała.
10-letni Ibrahim został uprowadzony w niedzielę około godz. 21, na ulicy Ledóchowskiego na gdyńskim Obłużu. Porywaczem jest jego ojciec, pozbawiony praw rodzicielskich obywatel Maroka. Mężczyzna prawdopodobnie porusza się srebrnym samochodem kombi, a jego rejestracja rozpoczyna się od liter „WN”.
W związku z zaginięciem dziecka policja uruchomiła w poniedziałek o godz. 6.45 system Child Alert. Policja ujawniła też nazwisko i wizerunek ojca chłopca.